Poranki takie jak ten....za oknem promienie słoneczne przebijające powłokę mgły i wyrastające z niej kolorowe korony drzew. Do tego kotek zwinięty w kłębuszek śpiący przy swojej Pańci i Ja... bez pośpiechu, bez stresu. Wyspana. Takie poniedziałki mogą być codziennie.
Jesień tego roku jest wyjątkowo piękna i nastraja
mega pozytywnie. Dziś jest ten dzień kiedy mam nieco więcej czasu aby coś tam pieczołowicie ,,pokucharzyć'' z swoim kulinarnym królestwie. A że przypadkowo w mojej kuchni znalazła się dynia, postanowiłam to wykorzystać.
Dynia nie jest szczególnie popularna w polskiej kuchni i ja sama jakoś nie specjalnie za nią przepadałam. To jednak się zmieniło gdy będąc na Sri Lance zaserwowano nam pikantną zupę-krem z dyni z dodatkiem carry.
2. Zasmażkę wlewamy do bulionu i zagotowujemy. Następnie trzymamy na wolnym ogniu przez około 5 minut. Dodajemy pokrojoną w płatki lub drobne talarki dynię i gotujemy przez 4 minuty.
3. Następnie, polędwiczkę wieprzową kroimy w jak najcieńsze plasterki, dodajemy do zupy, gotujemy 4-5 minut
4. Na koniec dodajemy mleczko kokosowe i starannie mieszamy. Do smaku przyprawiamy solą, pieprzem, (opcjonalnie sosem rybnym lub sojowym)
5. W miskach rozkładamy makaron, zalewamy zupą i przyozdabiamy listkami bazylii lub tak jak ja, botwinką
Jesień tego roku jest wyjątkowo piękna i nastraja
mega pozytywnie. Dziś jest ten dzień kiedy mam nieco więcej czasu aby coś tam pieczołowicie ,,pokucharzyć'' z swoim kulinarnym królestwie. A że przypadkowo w mojej kuchni znalazła się dynia, postanowiłam to wykorzystać.
Dynia nie jest szczególnie popularna w polskiej kuchni i ja sama jakoś nie specjalnie za nią przepadałam. To jednak się zmieniło gdy będąc na Sri Lance zaserwowano nam pikantną zupę-krem z dyni z dodatkiem carry.
Moja propozycja zupy z dyni podchodzi pod smaki azjatyckie, nieco pikantna, rozgrzewająca, puszysta. W smaku delikatna ale konkretna i określona. Ktoś kto tak jak Ja, kocha pikanterię i jest otwarty na rozruszanie zastałych kubków smakowych, z pewnością rozsmakuje się z tego typu podanej dynie.
Zapraszam :)
Składniki
2 łyżki oleju roślinnego
kawałek imbiru w wielkości kciuka
duża czerwona papryczka chilli
1,5 l bulionu z kurczaka
350 g dyni posiekanej w drobne talarki
400 g makaronu ryżowego
300 g polędwiczki wieprzowej
1 łyżka rozmarynu
1 łyżka mleczka kokosowego
Przyrządzenie
1. W rondlu rozgrzewamy olej,m dodajemy rozdrobiony w cieniutkie plastry imbir, papryczkę chilli i rozmaryn. Smażymy przez około 1 minuty
3. Następnie, polędwiczkę wieprzową kroimy w jak najcieńsze plasterki, dodajemy do zupy, gotujemy 4-5 minut
4. Na koniec dodajemy mleczko kokosowe i starannie mieszamy. Do smaku przyprawiamy solą, pieprzem, (opcjonalnie sosem rybnym lub sojowym)
5. W miskach rozkładamy makaron, zalewamy zupą i przyozdabiamy listkami bazylii lub tak jak ja, botwinką
Czas przygotowania 35 minut
Porcja dla 4 osób
Stopień trudności- łatwa
Ok, zmykam do pracy. Miłego poniedziałku:)
Obyczajownia E.
Komentarze
Prześlij komentarz